Starucha

Ols

Popioły dni piętrzą się wokół mnie
Ciąży serca nadmiar
Bezwolnie toczy się bezwładny krąg
Powtarzalny, bez znaczenia, pusty
Mleczne oczy – spowiła je oćma
Wstecz zwrócony wzrok, do wewnątrz
Duch w nieskończoną przestrzeń szybujący
Więź zerwawszy z ziemią

Dla tych, którzy przyszli po mnie
Jestem już po drugiej stronie
W martwej ziemi starcze dłonie
Zagrzebują życie swoje
Palce zmarzłe, szronu szpony
Wici wierzbin ścięte mrozem
Posiwiała śmierć sitowia
Liście blade, wykrwawione
Pod szkłem lodu uwięziony
Martwy ogień

Po kośniku – nazimek, na zimę głowy ścięte
Pochylone badyle. Starość – włosy pajęcze
Starość –włosy pajęcze, w tafli kałuż siatka pęknięć
Skóra cienka, kruchy lód
Krucha, sucha blaszka – czaszka
W palcach rdzawy pył
ListOpad – w Otchłań
Milknąc będę swoją śmiercią

Tracker

All lyrics are property and copyright of their owners. All lyrics provided for educational purposes only.